Wyjazd rowerowy Wenecja 1996
Laczek koło Sabbio Chiesse w pobliżu jeziora Garda
Padwa
Słynny park pomników w Padwie
Wenecja cel osiągnięty
Wenecja - rowerem, hmm przechodnie mówili niemożliwe... dlaczego?? noszenie rowerów ważących po 30kg z bagażami po schodach mostów w Wenecji
miałem stłuczkę... ze skałą no i ósemka (Włochy)
Przejazd przez Słowenię między Austrią a Wlochami
Tego dnia miałem ósemkę oraz 2 "laczki" a wieczorem ponownie centrowałem koło
Thal zółty budynek w tle to rodzinny dom Arnolda Schwarzenegera
Nocleg w Martonv'as'r 2462 Ga'bor A'ron Utca 55 Węgry
Budapeszt
Dunaj Budapeszt
Słowacja - Gamsowi pękła opona z przodu (długa historia) 15km musiał pokonać na samej feldze, aż dziwne że przetrwała bez skazy. Rower Bianci (za 750zł) przetrwał.
Polska - wreszcie..
Pobiegaliśmy po górkach - 1 dzień przerwy
Odcinek Zakopane - Luboń wyjazd w sobotę godz. 10 dojechaliśmy do Lubonia ok. 19.30 w niedzielę.
Przejechaliśmy 505km bijąc chyba rekord Lubonia w jeździe non stop rowerem z bagażami.
Sam czas jazdy 22h 30min pozostały czas musieliśmy się chronić przed deszczem - potężna burza w okolicy Gliwic (2h pod wiatą przystanku PKS), ostatni odcinek Klęka - Książ Wlkp. Śrem - Mosina - Luboń jechaliśmy podczas przelotnego deszczu - ze zmęczenia Piter prawie zasnął podczas jazdy na rowerze.
Od wyjazdu z Zakopca przez 33g 30min byliśmy w drodze.
Ostatni odcinek pokonaliśmy resztą sił, głodni, zmoknięci, zziębnięci (Gams nie wymienił waluty, w niedzielę było wszystko pozamykane, a z mojej kasy ledwo starczyło na ostatnie zakupy).
Przez około 3-5 dni odczuwaliśmy jeszcze zmęczenie po ostatnim odcinku, nigdy w życiu żaden z nas nie pokonał na raz dłuższego odcinka.
W 28 dni pokonaliśmy 3750km.
Po powrocie
Barcelona 1995 - strona 1
Barcelona 1995 strona 2
Wenecja wyprawa rowerowa 1996r strona 1
Wenecja wyprawa rowerowa 1996r strona 2
Moja strona firmowa o szafach